Mój język, mój dom: kataloński

W pierwszej odsłonie nowej serii MH “Mój język, mój dom”, przedstawiamy język kataloński.  Każdy język jest „domem”, przestrzenią dla jakiejś konkretnej kultury, jakiejś nieco innej wizji świata. W tej serii artykułów ludzie z różnych rejonów Europy wyjaśnią nam co oznacza dla nich ich język i dlaczego tak ważne jest pielęgnowanie go.

Posłuchaj tego tekstu w języku katalońskim.

Niejedna osoba, która przyjechała do Katalonii, czy to jako turysta czy jako student na wymianę spotkała się z pewną niespodzianką: język kataloński. Odrębny język, którego mieszkańcy tego regionu używają na co dzień. Nieznajomość tego faktu na początku zaskakuje niektóre osoby i rodzi szereg pytań: jest to jakiś dialekt kastylijskiego czy może niezależny język? Wszyscy go używają czy może to taka moda? Czym się różni, dlaczego jest wyjątkowy? W poniższych akapitach rozwiejemy te wątpliwości i przyjrzymy się temu, co oznacza ten język dla ludzi, którzy go używają.

20133027 catalan map

Na początek, warto wiedzieć, że kataloński jest językiem, którego używa się w większej ilości miejsc niż wydaje się z pozoru. Poza Katalonią można go usłyszeć także na Balearach; w Pasie Zachodnim (który stanowi granicę pomiędzy Katalonią i Aragonią); w Walencji, gdzie ma swoją własną odmianę – walencki; w Andorze; niektórych rejonach francuskich Pirenejów i w mieście Alghero na włoskiej Sardynii. W sumie, ponad 11 milionów ludzi używa go każdego dnia. Niewiarygodne, prawda?

Jednakże kataloński jest językiem oficjalnym jedynie w Katalonii, Andorze, Walencji, na Balearach i w mieście Alghero. Umieszcza się go w grupie języków romańskich. Mówiąc ogólnie, jest on mieszanką francuskiego i kastylijskiego. Jego powstanie datuje się na wiek IX, jednak pierwszy znany dokument literacki napisany w tym języku to les Homilies d’Organyà z XIII w., są to teksty objaśniające Ewangelię. Z drugiej strony, jest to także język, który przez wiele wieków cierpiał z powodu cenzury, będącej wynikiem różnych wydarzeń historycznych. Pomimo tego, udało mu się przetrwać aż do naszych czasów.

Po tym krótkim wprowadzeniu możemy się teraz zastanowić co czyni ten język wyjątkowym? Niełatwo jest to wyjaśnić, trzeba po prostu się w niego wczuć. Pomimo tego, postaram się przybliżyć Wam choć trochę bogactwo języka katalońskiego podając kilka typowych wyrażeń i porzekadeł. To, co jest najpiękniejsze, to zastanawianie się nad historią, która stoi za każdym z tych powiedzeń, nad tym, jak powstało i w jaki sposób się rozpowszechniło. Są to takie wyrażenia jak: „ser quatre gats” (dosłownie: „są cztery koty”), którego używa się aby powiedzieć, że w jakimś miejscu jest mało osób, albo: „bufar y fer ampolles” (dosłownie: „dmuchać i robić butelki”), co oznacza, że komuś wychodzi coś z łatwością, bez wysiłku. Jest także nieskończenie wiele przysłów, takich jak: „de mica en mica s’omple la pica” (dosłownie: „po trochu, po trochu i zapełni się zlew”), fraza, której używa się aby powiedzieć, że krok po kroku można osiągnąć różne cele.

Poza aspektami językowymi, tak jak każdy inny język, kataloński ma także swoją duszę. Uważam, że pielęgnowanie tego języka jest bardzo ważne, ponieważ za każdym razem kiedy umiera jakiś język, świat traci jeden ze swoich odmiennych i unikalnych punktów widzenia. Na przykład mówi się, że Eskimosi używają niezliczonej liczby słów dla nazwania koloru białego, podczas gdy inni ludzie zazwyczaj nie odróżniają jego odcieni. Podobnie wiele słów w języku katalońskim zawiera w sobie jakąś cząstkę wyjaśniającą historię miejsca, z którego pochodzą.

Mogłabym polecić wielu autorów takich jak: Mercè Rodoreda, Salvador Espriu, Joan Maragall, Màrius Torres, Pere Calders… lista ciągnie się prawie w nieskończoność. Każdy z nich miał swój wkład dla rozwoju języka katalońskiego i to dzięki nim znamy go w obecnym kształcie. Uważam się za osobę uprzywilejowaną dzięki temu, że mieszkam w miejscu, gdzie mogę używać zamiennie dwóch języków, kastyliskiego i katalońskiego. Jest to, oczywiście jedynie moja osobista opinia, znajdzie się również wiele osób, które identyfikują się tylko z jednym z tych dwóch języków. Jednakże, czy może być coś lepszego niż odkrywanie nowej perspektywy językowej i poszerzenie swojego spojrzenia na świat? Tak, bez wątpienia, mam szczęście.

[crp]

Autor

Miriam Vázquez (Hiszpania)

Studiuje/Pracuje: Dziennikarstwo i Nauki polityczne i administracyjne

Mówi po: hiszpańsku, katalońsku, angielsku, trochę po francusku i niemiecku

Europa to… unikalne miejsce, w którym ludzie z różnych kultur, mówiący różnymi językami i mający różne poglądy żyją razem.

Twitter: @mirabroad

Ilustracje

Andreea Mironiuc (Rumunia)

Freelancer, Ilustratorka, uzależniona od czekolady, wieczna marzycielka

Studia: Multimedia Design i Komunikacja

Mówi po…: Rumuńsku, Angielsku, Hiszpańsku

Europa jest…tam gdzie moje serce

Portfolio: www.andreeamironiuc.com

FB: www.facebook.com/andreeaillustration

Tłumacz

Karolina Petrzak (Polska)

Studia: Bezpieczeństwo wewnętrzne

Mówi po: polsku, angielsku, hiszpańsku

Europa to…mix kultur gdzie każdy z nas jest inny lecz pod koniec dnia jesteśmy jedną wielką rodziną.

 

Tłumacz

Paulina Wierzbicka (Polska)

Studia: dietetyka

Mówi po: polsku, angielsku, trochę po niemiecku i portugalsku

Europa to…zjednoczone miejsce o zadziwiającej różnorodności kulturowej. Jestem dumna z bycia członkiem tej niesamowicie barwnej rodziny!

Author: Anja

Share This Post On

Submit a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

css.php